Trzeci dzień na Litwie rozpoczęliśmy od zwiedzania wileńskiej bazyliki katedralnej liczącej ponad sześćset lat. Razem z przewodnikiem, którego ciekawe opowieści przykuwały naszą uwagę zwiedziliśmy podziemia bazyliki, a potem przeszliśmy do kaplicy św. Kazimierza, która jest jednym z najpiękniejszych w Wilnie skarbów wczesnego baroku. Po wyjściu z kaplicy zatrzymaliśmy się na chwilę na dziedzińcu pałacu wielkich książąt litewskich, a potem przy pomniku Giedymina, by wysłuchać legendy o jednym z najsłynniejszych władców litewskich, założycielu Wilna. Następnie pojechaliśmy do Troków, gdzie zwiedzanie rozpoczęliśmy od spaceru ulicą Karaimską z ciekawą architekturą drewnianą. Mieszkańcami tego miejsca są Karaimi - najmniejsza obecnie grupa etniczna Litwy, która przybyła tutaj w XIV w. W lokalnej karczmie zostaliśmy poczęstowani kibinami, narodowym daniem Karaimów.
Potem płynęliśmy po jeziorze Galwe wokół jedynego w Europie zamku na wyspie, zbudowanego przez wielkiego księcia Witolda. Dopłynęliśmy też w okolice pałacu Tyszkiewiczów w Zatroczu. Przy barwnych opowieściach przewodnika o dawnych rodach litewskich i ich związkach z Polską czas upłynął szybko, a my potem udaliśmy się jeszcze na wieżę telewizyjną liczącą 324 m wysokości, skąd znowu patrzyliśmy na piękne Wilno i jego zielone okolice.
Przez cały czas towarzyszyła nam ładna pogoda i dobre humory. W drodze powrotnej przewodnik skierował nasze myśli na zupełnie inny temat, bo zbliżyliśmy się do Ponar, miejsca zamordowania 100 tysięcy osób, w tym 20 tysięcy Polaków. W sposób niezwykle przejmujący opowiedział nam o młodzieży, studentach, nauczycielach,duchownych ludności cywilnej, których zamordowano tylko dlatego, że nie byli Litwinami, Rosjanami, Niemcami. W ciszy i skupieniu wysłuchaliśmy tej lekcji historii i wzruszeni opuściliśmy to tragiczne miejsce w lesie.
Comments